Lipcowa sesja – Julita

Kolejna spontaniczna sesja za nami. Tym razem udało nam się pobyć na łonie natury oraz terenie budowy, kilkanaście kilometrów za Kolnem, w towarzystwie nie tylko Julki i moim 🙂 Na początku sesja przebiegała bardzo spokojnie lecz z czasem modelka się rozkręciła. Nie obyło się bez śmiechu, ćwiczenia minki twarzy i żartów. Nie zrobiliśmy za dużo zdjęć, ale za to jest kilkanaście ujęć z których jestem bardzo zadowolony. Poniżej prezentujemy efekty. Miłego oglądania !

Na stronie Facebooka znajdziecie więcej ujęć z pleneru




.

O autorze:

Powiązane wpisy